Jak wybrać i zamontować sufit napinany — zalety i wady tej technologii

Sufity napinane

Sufity napinane

Jednolitość w mieszkaniu, podobne ściany, sufity — to wszystko stopniowo nudzi i nadchodzi chwila, kiedy chce się wprowadzić do wnętrza mieszkania jakąś nową, świeżą nutę. Taką odmianą, poprawiającą wygląd każdego pomieszczenia, zwykle staje się sufit napinany. Tak i ja, zastanawiając się nad takim problemem, usłyszałem przyjacielską radę dotyczącą sufitów napinanych. Opisano mi tyle pozytywnych cech tej części wnętrza, że po prostu nie mogłem zignorować tej propozycji.

Sufity napinane to wodoodporna, elastyczna i dość wytrzymała folia z polichlorku winylu (PVC). Montuje się je nie do głównego sufitu, lecz w dowolnej odległości od niego. Pozwala to ukryć przed wzrokiem różne niedoskonałości głównego sufitu, a także może pomóc zamaskować instalacje prowadzone w mieszkaniu.

Wszyscy przyzwyczailiśmy się do widoku równego, pomalowanego na biało sufitu i trudno nam sobie wyobrazić inne warianty jego wyglądu. Jednak sufity napinane są tak zróżnicowane zarówno pod względem konstrukcji, jak i odcieni kolorystycznych, że zupełnie zmieniają utrwalone wyobrażenie. Są zwykłe sufity, niezbyt rzucające się w oczy, a są też niezwykłe, w których całe wnętrze pokoju odbija się niczym w lustrze. Istnieją warianty sufitów, które wizualnie naśladują powierzchnię marmuru, masę perłową, drogie i rzadkie gatunki drewna. Wszystko to daje znakomite możliwości projektowania unikatowych i oszałamiających aranżacji. Występują sufity napinane skośne, wielopoziomowe, kopułowe, łukowe i faliste. Wiele firm obecnie pomaga klientom nie tylko zainstalować w mieszkaniach wysokiej jakości sufity napinane, lecz także pomaga w tworzeniu niepowtarzalnego i oryginalnego wnętrza.

Zaproponowane mi do wyboru warianty projektów zachwyciły mnie różnorodnością i kolorystyką. Bardzo interesujący wydał mi się sufit o lustrzanej powierzchni oraz sufit z zastosowaniem zadruku fotograficznego. Jednak największe wrażenie zrobił na mnie wariant, w którym na powierzchnię sufitu napinanego naniesiono wzór imitujący nocne gwiaździste niebo. Nic dziwnego, że to cudo nazywało się „gwiaździste niebo”. Wydawało się, że mogę godzinami leżeć pod tym specyficznym niebem i podziwiać piękno bezkresnej przestrzeni nieba usianej tysiącami migoczących gwiazd.

Istnieje kilka sposobów uzyskania tak niezwykłego wyglądu. W jednym z nich efekt „gwiaździstego nieba” osiąga się przy pomocy światłowodu, który mocowany jest w specjalnej plastikowej lub sklejkowej listwie oraz specjalnego generatora. Ten stelaż umieszczany jest między sufitem napinanym a zwykłym, co pozwala światłu wydobywać się na powierzchnię sufitu napinanego w specjalnie do tego wyznaczonych miejscach. Specjalny generator wywołuje u gwiazd efekt migotania, a filtry świetlne pozwalają tworzyć gwiazdki w różnych odcieniach kolorystycznych. Jasność reguluje się stopniem oświetlenia poszczególnych punktów na powierzchni sufitu napinanego. Ponieważ przy tworzeniu sufitu napinanego „gwiaździste niebo” nie stosuje się instalacji elektrycznej na powierzchni, można nie obawiać się zwarcia obwodów elektrycznych i pożaru spowodowanego okablowaniem.

Inny sposób polega na zastosowaniu specjalnego sterującego modułu programowego oraz różnych diod LED, które montuje się na powierzchni sufitu napinanego w uprzednio przygotowanych otworach. Ten wariant daje możliwość uzyskania najbardziej realistycznego efektu. Dodatkowo można stworzyć na suficie zorzę polarną lub deszcze meteorytów. Niewiarygodne, ale moduł programowy pozwala używać „gwiaździstego nieba” jako koloromuzyki.

Aby gwiazdy były bardziej przestrzenne i jasne, stosuje się specjalne końcówki z kryształów szkła. Takie kryształy nazywają się kryształami Swarovskiego i często używane są na aksamitnych lub satynowych powierzchniach sufitów napinanych.

Produkcja sufitów napinanych odbywa się według dokładnych, wcześniej wykonanych pomiarów. Zdecydowałem się na sufit napinany z użyciem światłowodu. Wykonanie i montaż zamówiłem w tej samej firmie, aby zaoszczędzić czas i środki. Montaż „gwiaździstego nieba” znacząco różni się od standardowej instalacji i wymaga od fachowców dużej precyzji i staranności. Sufity napinane montuje się pod koniec całego remontu. Bardzo ucieszyło mnie to, że do montażu sufitu napinanego nie trzeba było opróżniać pomieszczenia z mebli, a po instalacji prawie nie pozostały żadne odpady budowlane.

Dzięki materiałowi, z którego wykonany jest sufit napinany, praktycznie nie podlega on zużyciu. Gwarancje udzielane przez firmy zwykle sięgają dziesięciu lat, ale rzeczywisty okres eksploatacji sufitów jest wielokrotnie dłuższy. Czyszczenie sufitu ogranicza się do przetarcia go wilgotną ściereczką lub gąbką w razie potrzeby; można używać środków czyszczących, lecz pod żadnym pozorem środków ściernych. Jeśli zechcesz wprowadzić jakieś zmiany w wystroju pokoju, na przykład wymienić żyrandol, powinieneś zwrócić się do fachowców, którzy profesjonalnie wykonają wszystkie prace, wykluczając możliwość uszkodzenia powierzchni sufitu napinanego.

Byłem zadowolony, bo mój sufit jest niezawodny, ładny, nie straszna mu wilgoć, nie popęka z upływem czasu i nie będzie wymagał ciągłych napraw z roku na rok. Prawdopodobnie najważniejszą, a raczej jedyną wadą sufitów napinanych jest dość wysoki koszt, ale jeśli na drugą szalę wagi położyć wszystkie ich niepodważalne zalety, to przewaga będzie niewątpliwie po stronie pozytywów. Gdy oglądałem w katalogach, jak wygląda sufit napinany „gwiaździste niebo”, nie wyobrażałem sobie, że w rzeczywistości jest to o wiele piękniejsze i bardziej niepowtarzalne niż na papierze. Teraz mogę podziwiać konstelacje w każdą pogodę, nie wychodząc z własnego mieszkania.

Sufity napinane